Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-12-15

W imię zasad

Jak media publiczne – idealne, obiektywne i pluralistyczne, takie media z baśni – powinny relacjonować wybryk Grzegorza Brauna? Przedstawić przebieg zdarzenia, a potem racje obu stron? Wypowiada się, powiedzmy, rabin, a potem sam Braun (na wszelki wypadek trzymany przez sanitariuszy)? Jednak nie. Hipotetyczne bezstronne media musiałyby mieć na względzie powszechny konsensus moralny i polityczny w sprawie atakowania symboli religijnych. Konsensus kolejny – żadna akcja polityczna nie usprawiedliwia tworzenia sytuacji niebezpiecznej dla dzieci. Wreszcie konsensus co do, jak mawiał Artur Zawisza, judeosceptycyzmu – można być sceptycznym wobec polityki Izraela, można być sceptycznym wobec części roszczeń prawników z Nowego Jorku, ale wszystko, co pachnie antysemityzmem, ląduje na śmietniku. Nie ma powodu, aby patologii dawały przestrzeń akurat media publiczne (czy tylko publiczne? popularną u nas refleksję, że w mediach prywatnych przekaz w całości zależy od widzimisię właściciela, uważam za przykład wielokrotnie powielanego nonsensu).

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00